Autorskie dania Szefa Kuchni Sławomira Mazura to przede wszystkim uczta dla mięsnych hedonistów i koneserów niebanalnych połączeń smakowych. To właśnie tu napotkać można istny spektakl podhalańskiej kuchni, która odcina się od swojego komercyjnego wizerunku i swoje źródło ma w młodopolskich tradycjach. Hołd wobec nich to oczywista kontynuacja zakopiańskiego dziedzictwa, bowiem to właśnie w okresie Młodej Polski i u schyłku XIX wieku, malowniczo położone u podnóży Tatr uzdrowisko, zyskało światową sławę i stało się drugim domem dla podróżujących elit. To właśnie styl zakopiański, który tak mocno inspirował ówcześnie tworzących artystów, sto lat później odzyskuje należny sobie blask i wciąż zachwyca, a jednocześnie pozostaje niezwykle aktualny i nawiązuje do światowych trendów współczesnej sztuki, kuchni, czy designu.
Hotel pięciogwiazdkowy w Zakopanem
Restauracja HALKA to przede wszystkim zachwycające wnętrza. Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o kultowej historii samego obiektu, który determinuje to, jakim miejscem restauracja jest dziś. Dawny Dom Turysty PTTK to zakopiańska ikona wypoczynku, a także kultury i sztuki lat 60 oraz kolejnych. W latach swojej świetności stał się on ważnym ośrodkiem spotkań, dyskusji i inspiracji. Z dumą wychowywał pokolenia, zaszczepiając w nich miłość do gór oraz lokalnej twórczości. Wnętrza, w których dziś mieści się Restauracja HALKA są znakomitym przykładem nie tylko zachowanych detali architektonicznych z dawnego Domu Turysty, ale także odtworzonych ornamentów w stylu zakopiańskim. Uwagę zwracają przede wszystkim bogato zdobione lokalnymi motywami wycinanki, które znajdują się tuż przy suficie sali restauracyjnej, czy na stylizowanym portalu wejściowym. Patrząc na nie, nie sposób pominąć ozdobnych sosrąbów, które dumnie kontynuują tradycję Domu Turysty. Dzisiejsza HALKA wciąż zachwyca użyciem drewna i nawiązaniami do witkiewiczowskich detali w stylu zakopiańskim. Wizyta w tych wnętrzach to nie tylko wstęp do kulinarnej podróży po niebanalnych połączeniach smakowych, ale także uczta dla koneserów lokalnej architektury i wystroju wnętrz. To podróż, w którą z przyjemnością zabieramy tych, którzy poszukują nowoczesnych interpretacji lokalnych dobrodziejstw, produktów mocno związanych z tradycją i kulturą, które inspirowały zarówno 100 lat temu, jak i dziś.
Restauracja w Zakopanem
Na czele zespołu Restauracji HALKA stoi Szef Kuchni Sławomir Mazur. Jak sam przyznaje: „W smakach szukam oryginalności i niespotykanych połączeń, świeżości, które jednak wpisują się w tutejszą klasyczną kuchnię.” Słowa te są kwintesencją filozofii restauracji, która, jak zwykło się mówić, „karmi nie tylko żołądki, ale i serca”. Pobyt w Restauracji HALKA ma być doświadczeniem, które pozostanie niezapomniane przez długi czas. Zarówno bogactwo smaków, jak i towarzysząca im prezentacja wizualna już od pierwszych chwil działają na wszystkie zmysły. Połączenia tego co tak dobrze znane, z tym co całkiem nowe i obce zachęca do odkrywania kolejnych etapów tej fascynującej podróży.
Co dobrego zjeść w Zakopanem?
W zimowym menu zespół kucharzy pod okiem Sławomira Mazura postawił na rozgrzewające smaki i aromaty, które zawdzięczamy rozmaitym przyprawom z kuchni całego świata. To przede wszystkim zupa o marokańskim rodowodzie, czyli sycąca i rozgrzewająca harira, której nie brak również podhalańskiego charakteru. Na uwagę zasługuje także tradycyjny żurek, którego mięsną wkładkę odnajdziemy w postaci jajka po szkocku. Smak, który wszyscy pamiętamy z kuchni naszych babć i mam tutaj zyskał nowe wcielenie i zwłaszcza w chłodniejsze dni otula swoimi aromatami i bogactwem przypraw. Na koniec warto wspomnieć o dobrze znanym klasyku kuchni z całego świata – esencjonalnej bazie, która jest punktem wyjścia przy tworzeniu niejednego dania. W Halce tradycyjny bulion zyskał indywidualność i zadziorny, podhalański sznyt, który uzyskano dzięki aromacie tak dobrze znanego tutaj wędzenia.
Najlepsza restauracja w Zakopanem
Czy to już czas, aby zamówić danie główne? O mięsną (i nie tylko!) ucztę kulinarnych hedonistów zadbano w najdrobniejszych szczegółach. Na talerzach poszukiwaczy nowoczesnych połączeń smakowych znajdą się policzki wołowe z zaskakującym, tajskim twistem, a także tradycyjny wybór polskiego drobiu – bażant w towarzystwie żurawiny, czy perliczka w jesiennej osnowie z batatem i kasztanem. Nieoczywista interpretacja smaków tak mocno związanych z kuchnią polską to pokłosie doświadczeń, o których wspomina sam Szef Kuchni. Jak twierdzi: „Królujące u mnie techniki wywodzą się z tradycji angielskiej i francuskiej, które mnie ukształtowały. Za ich pomocą każdy składnik przetwarzamy tak, aby wydobyć z niego maksimum mocy i smaku, w nowoczesny sposób wykorzystując lokalne produkty”. Na uwagę zasługują także ryby i owoce morza, których wybór nie jest przypadkowy. Turbot w towarzystwie kaparów i ziemniaczanego puree to prawdziwa uczta dla wielbicieli łagodnych połączeń smakowych i delikatności zamkniętej w jednym daniu. W zupełnej odwrotności stoi zaś propozycja przegrzebków z orientalnie podanym kalafiorem i wyraźną nutą ostrości. Poszukiwaczy kuchni regionalnej sensu stricto z pewnością ucieszy fakt, że w HALCE skosztować można tradycyjnego schabowego. Jego siła tkwi w prostocie i typowo podhalańskim przekazie. W towarzystwie mięsa występuje zinterpretowana na nowo kapusta zasmażana, która dopełnia wizerunku najbardziej poszukiwanego dania na Podhalu, które gdy spróbuje się raz, zapada w pamięci na długo.
Restauracja HALKA w Zakopanem
Jeszcze więcej mięsnych doznań czeka na tych, którzy z pozycji halkowego menu wybiorą steki z lavy. Polędwica, antrykot i biodrówka jagnięca to aktorzy głównych ról. W towarzystwie z pieczonymi warzywami i niebanalnymi dodatkami zaspokoją głód dobrego smaku na długo, by przypomnieć o sobie podczas kolejnej wizyty w Zakopanem. Również wielbiciele kuchni roślinnej znajdą w Halce propozycje, które rozpieszczą ich podniebienia. Sałata z kozim serem i gruszką, dyniowe risotto, czy pachnące lasem delikatne ravioli to nieoczywista podróż przez zapachy i krajobrazy podhalańskich dolin i reglowych lasów. Ukoronowaniem tej podróży są desery, którym również nie sposób odmówić regionalnego charakteru. Małe dzieła sztuki wychodzące spod rąk zespołu pracującego pod czujnym okiem Wojciecha Kazanowskiego to niepowtarzalna przygoda i wyjątkowe doznania estetyczne. Użycie składników, które jak żadne inne kojarzą się z podhalem to ukłon w stronę połączenia nowoczesności i lokalnych tradycji. Brusznica, żurawina i kontrastowe smaki gorzkiego kakao to słodka rozpusta dla fanów czekolady. Czy takiej wizji oprze się którykolwiek hedonista dobrego smaku? Jesteśmy pewni, że NIE!